Autorem tej książki jest prof. dr hab. Renata Ziemińska proszę jednak nie ulegać magii tytułów naukowych, lecz spojrzeć na to jakie Pani Profersor ma wykształcenie. (Kierunki studiów: filozofia, kognitywistyka komunikacji). Gdybym to ja miał wykształcenie humanistyczne to raczej nie podjąłbym się napisania książki medycznej. Tym czasem mimo, iż książka aż roi się od medycznych terminów, rozważań o chromosomach i hormonach, ale w rzeczywistości jest to traktat filozoficzny promujący transgenderyzm, napisany za grant z Unii Europejskiej. 

Do strony 73 książka w ogóle nie na temat, kilka rozdziałów o obojnactwie a przecież praktycznie 100% osób transpłciowych nie jest obojnakami. Od 108 strony znowu nie na temat czyli trzeciej płci w sporcie. 

 

Oczywiście drogi czytelniku z tej książki nie dowiesz się niczego o detrazycji oraz o tym, że dysforia płciowa może minąć. 

Skomentuj